wiersz #29 -Osobno są razem-

A gdyby tak... być jak wiatr
dziewczynie delikatnie muskać twarz
A gdyby tak... motylem być
barwionym szczególnie- w jej myślach wciąż tkwić
Taflą na wodzie, na leśnym jeziorze
odbijać jej piękno i wzdychać "o Boże"
Trawą na łące, zieloną i młodą
przyjmować jej ciało gdy depnie choć nogą
Lub słońcem okrągłym, leżącym na chmurze
promykiem słonecznym ogrzewać jej buzie
A gdyby być kwiatkiem z nóżkami gdzieś w glebie
mógłbym się zerwać, oddać jej siebie
Choć może nie kwiatem... bukietem całym!
być godnym dziewczyny- być dla niej wspaniałym
Lecz kiaty zwiędną, wyrzuci mnie dziewczę
a ja chce- desperat- pokochać ją jeszcze
Przemienię się w jaśka, do łóżka położę
niech główkę mi oprze, do snu ją ułożę
Później kołderką ciepłą się stanę
ogrzeje dziewczynę, miłością rozpalę
Nad ranem natomiast nie zmienię się w nic
swą postać przywrócę by rano z nią być
Swą postać przywrócę by szepnąć: "Kochanie"
"gdziekolwiek nie będziesz ja z Tobą zostanę".