wiersz #26 -Syrenka-

Była młoda, bardzo piękna
wyrzuciło ją na brzegu
Błękit oczy, blond jej włosy
jak modelka na wybiegu
Czy syreny istnieć mogą?
pytam siebie, bo nie wierze
Bo kto inny, kto tak piękny
mógł zawitać dziś na plażę?
Jestem przy niej
czuje woń jej
Ciepłe ciało
to za mało
Warg zetknięcie
powiew chłodu
Ona żyje
wyszła z grobu
Lekko trze zmęczone oczy
krople wody strząsa z powiek
Rozejrzała się w około
widząc mnie krzyknęła "Człowiek!"
Odskoczyła wnet do wody
ogon pięknej w słońcu zabłysł
Nie zapomnę jej urody
cmok z syreną to aż nazbyt