wiersz #12 -Sen o ślubie-

Zamknięte powieki
co ja tutaj robie
Chcę śnić tak wieki
co robie przy Tobie
Tyś w białej sukni
welon na Twojej głowie
Dzwon jakiś dudni
idą świadkowie...
Stoi przede mną
moja dziewczyna
Hej trębacz trąb!
to jest ta chwila
Ksiądz też już przyszedł
patrzy w mą stronę
Za moment usłyszę
"czy chcesz Ją za żonę?"
Spoglądam w lewo
widzę swą matkę
Łzy po jej twarzy biegną
płacze wraz z tatkiem
"Ja Krystian biorę Ciebie Mario za żonę
bo z miłości Kochanie od dawna już płonę
Ja Maria biorę Ciebie Krystianie za męża
bo skarb miłości Tobie zawdzięczam"
Na wprost znów patrzę
słowa damy chłonę
Uśmiechem Ją darzę
przed sobą mam żonę...
Moje usta Jej ust dotknęły
w lesie kwitnących wiśni
Aż nogi Jej się ugięły
mój sen się kiedyś ziści...
Jedno wiem teraz
otwieram oczy
Nigdzie się nie wybieram
bom miłość w Nią swoją wtoczył.